top of page

Ratownictwo medyczne, w czym mogę pomóc? Czyli dyspozytorki słów parę o wzywaniu pogotowia




Przychodzi taki moment w życiu, gdy musisz wezwać pomoc służb ratunkowych. Zwykle jest to zdarzenie, które wywołuje silne emocje. Często pomocy potrzebuje ktoś bliski, albo po prostu jesteś świadkiem wypadku, choć wcale się na to nie pisałeś. Jak wzywać? Gdzie dzwonić?


999 czy 112?

Gdy wybierzesz numer alarmowy 112, połączenie odbierze operator, który zapyta Cię skąd dzwonisz i co się stało. Wpisze te dane do elektronicznego systemu, wypytując Cię o dokładny adres miejsca zdarzenia i okoliczności, po czym, gdy okaże się, że wy-magana jest pomoc pogotowia ratunkowego, przełączy Cię do dyspozytora medycznego. Dyspozytor ten przedstawi się i zapyta Cię o adres, po to by sprawdzić, czy rozmowa, która została do niego przekierowana, zgadza się z formatką w sys-temie informatycznym, którą wraz z rozmową otrzymał. Zatem podajesz adres po raz drugi. Następnie dyspozytor będzie próbował zebrać wywiad medyczny. Tak, próba to dobre słowo. To szalenie trudne zadanie wyciągnąć naprawdę istotne informacje od przerażonej, zestresowanej, często też agresywnej osoby.


Wywiad

Dyspozytor medyczny ma obowiązek zadawać pytania według algorytmów, które narzucają mu przepisy. Trudno tu mówić o schematach, jednak pytania te pozwalają uporządkować często chaotyczną rozmowę. Algorytmy skonstruowane są tak, aby jak najszybciej wychwycić informacje dotyczące stanu zagrożenia życia bądź utraty zdrowia, co za tym idzie, przyjąć wezwanie do realizacji. Podczas decyzji o przyjęciu wezwania, o której dyspozytor Cię poinformuje, jeszcze raz ma obowiązek potwierdzić adres. Co oznaczać może, że podajesz go po raz trzeci (sic!). Ale uwierz mi, czasem dopiero wtedy okazuje się, że ktoś się pomylił, (a czasem dopiero, gdy karetka zgłasza brak adresu czy poszkodowanego i oddzwaniamy do osoby wzywającej).


Ten sam dyspozytor udzieli Ci informacji, co robić do czasu przyjazdu karetki, o ile będziesz chciał go słuchać. Dlatego nigdy nie rozłączaj się pierwszy! On musi wszystko wpisać do systemu i może zadać Ci dodatkowe pytania, np. o wskazówki dojazdu. Ponadto możesz nie mieć świadomości, że nie wszystko co mówiłeś, było czytelne np. z powodu słabego zasięgu, albo tak krzyczałeś do telefonu, że z drugiej strony słychać było tylko trzask. Tu bardzo wskazany jest, w miarę możliwości, spokojny i wyraźny sposób rozmowy i skupienie się na odpowiedziach na zadane pytania. Wyrażanie swojej opinii o zasadności zadawanych pytań, zwykle nie przyspiesza sprawy.


Wspomniane wskazówki dojazdu, są bardzo ważne. Po pierwsze: domy w miejsco-wościach bez nazw ulic nie są numerowane po kolei.  Czasem zdarza się, że w jednej miejscowości są np. trzy domy z danym numerem (naprawdę są takie przypadki). Dlatego określenie dróg dojazdu i charakterystycznych punktów będą pomocne (biały dom z brązowym dachem, kapliczka, mostek czy sklep, który się kiedyś spalił do takich nie należą). Dyspozytor poprosi, żeby ktoś wyszedł do głównej drogi i po-prowadził zespół ratownictwa. Może mieć dla Ciebie więcej wskazówek czy poleceń, ale o tym, co robić w czasie oczekiwania na karetkę, będzie osobny wpis. I nie chodzi tu o pierwszą pomoc, bo o tym jest cały blog 😊


Nie spiesz się z zakończeniem rozmowy. To, że dyspozytor z Tobą rozmawia, nie znaczy, że karetka nie wystartowała. Czasem dzieje się to, zanim zgłaszający usłyszy „przyjąłem wezwanie”. Po usłyszeniu słów-kluczy, mówiących na przykład o zatrzy-maniu krążenia, dyspozytor jednym kliknięciem przyjmuje wezwanie do realizacji, a zupełnie inny dyspozytor będzie dysponował najbliższy względem czasu dojazdu Zespół Ratownictwa Medycznego. Ten, który z Tobą rozmawia nadal będzie wpisywał do systemu informacje, które od Ciebie wydobędzie oraz udzieli Ci instrukcji, co robić do czasu przyjazdu karetki w rozumieniu pierwszej pomocy.



RKO przez telefon

To często pomijana rola dyspozytora, z całkiem różnych powodów. Dyspozytor medyczny może prowadzić przez telefon instruktaż udzielania pomocy do czasu przyjazdu karetki na miejsce.  Pamiętaj zatem, że po drugiej stronie słuchawki jest Twój instruktor, który krok po kroku, będzie Ci mówił co masz robić. Oczywiście sprawa jest dużo prostsza, gdy jesteś po szkoleniu z pierwszej pomocy, zwłaszcza takim porządnym, jakie my organizujemy 😉 (nasze szkolenia) rola dyspozytora zwykle kończy się na tych wskazówkach jak zacząć, gdy w stresie w głowie pustka, a potem już idzie.


To w końcu 999 czy 112?

Dyspozytor medyczny, odebrałby Twoje połączenie od razu (z pominięciem operatora numeru 112), gdybyś wybrał/a numer 999, co oznacza, że Twoja rozmowa skróciła by się znacznie o tą część u operatora numeru 112 oraz o nerwy towarzyszące powtarzaniu tych samych informacji, gdy zależy Ci na czasie i jesteś w dodatku mocno zestresowany zaistniałą sytuacją. Dlatego wracając o pytania z po-czątku wpisu, który numer alarmowy wybrać, polecam dzwonić na 999, gdy chcesz wezwać karetkę. Oszczędzasz czas (średnio 1,5 – 2 minuty) oraz nerwy. Gdy wzywasz służby do wypadku drogowego, operator 112 również będzie Cię przełączał do dyspozytora medycznego. Nie martw się, że na miejscu potrzebne są inne służby. Dyspozytor medyczny praktycznie jednym kliknięciem wysyła powiadomienie do Państwowej Straży Pożarnej czy Policji. Zatem na tą chwilę, najszybciej uzyskasz pomoc dzwoniąc na trzy dziewiątki i nie zanosi się, żeby w najbliższym czasie w Pol-sce to się zmieniło.


Z pozdrowieniami,

Ania Z.





12 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page